W dniach 18-23.06.2015 w Zielonej Górze rozegrany został Turniej Finałowy o Klubowe Mistrzostwo Polski Juniorów Młodszych. Do turnieju przystąpiły 4 najlepsze zespoły w naszym kraju, które wcześniej wygrały swoje Ligi Wojewódzkie oraz Makroregionalne, w których występowały po dwa najlepsze zespoły z każdegoWojewództwa.
Wśród finalistów znalazły się zespoły Polonii Warszawa, Progresu Kraków, Górnika Zabrze oraz drużyna Lecha Poznań, w skład której wchodzili uczniowie klas III g i I s Zespołu Szkół nr im. Powstańców Wielkopolskich we Wronkach:
Miłosz Mleczko, Adam Biba, Aleksander Theus, Szota Serafin, Marcin Maćkowiak, Jakub Moder, Marek Mróz, Kacper Chodyna, Kasper Sierant, Robert Gumny, Maciej Dąbrowski, Filip Nawrocki, Jan Andrzejewski, Maciej Spychała, Kacper Friska, Aleksander Jezierski, Paweł Tomczyk, Kacper Wojdak, Mateusz Spychała, Kamil Jóźwiak – wszyscy I s
Trenerem zespołu był nauczyciel ZS 1 we Wronkach Przemysław Małecki, drugim Trenerem Łukasz Siwecki, Trenerem bramkarzy Dominik Kubiak, Fizjoterapeutami Michał Różanek i Jacek Kalkstein, Analitykiem Hubert Barański
W pierwszym meczu turnieju Lech pokonał Górnika Zabrze 2:0. Dwie bramki dla Kolejorza zdobył Tymoteusz Puchacz.
Początek spotkania nie zapowiadał takiego obrotu spraw. Początkowo to pod bramką strzeżoną przez Miłosza Mleczkę stwarzano większe niebezpieczeństwo. Górnicy swoich szans szukali szczególnie po stałych fragmentach gry - piłkę wybijali jednak dobrze ustawieni lechici. Już w 12. minucie Kolejorz objął prowadzenie w spotkaniu. Po świetnej akcji Dawida Kurminowskiego, który strzelił w poprzeczkę, piłka "znalazła" Tymoteusza Puchacza, a ten głową pewnie umieścił ją w bramce Szukały. Zaledwie 5 minut później, świetną indywidualną akcją popisał się Robert Gumny, jednakże jego drybling ofiarnie powstrzymali w końcówce akcji obrońcy Górnika.
Potem do głosu znowu doszli goście, których strzały spoza pola karnego zostały powstrzymane przez obrońców Kolejorza. Właśnie w taki sposób Kolejorz podwyższył wynik na 2:0. Po stałym, fragmencie gry defensorzy oddalili niebezpieczeństwo spod swojej bramki dalekim wybiciem na lewą stronę, gdzie był Tymoteusz Puchacz i po indywidualnym rajdzie podwyższył wynik.
W drugiej połowie Kolejorz bardzo umiejętnie kontrolował spotkanie, nie pozwalając zabrzanom na rozwinięcie skrzydeł. Szans na zdobycie gola było jak na lekarstwo, to też rezultat nie uległ już zmianie.
MPJM: Lech Poznań - Górnik Zabrze 2:0 (2:0)
Bramki: Puchacz 12', 28'
Lech Poznań: Mleczko - Andrzejewski, Gumny, Nawrocki, Sierant, Spychała (68' Maćkowiak), Chodyna (59' Adamczak), Friska, Kurminowski, Mróz (62' Moder), Puchacz (80' Jezierski)
W drugim rozegranym meczu z Polonią Lechici wiedzieli już, że wygrana da tytuł bez względu na wynik ostatniego meczu we wtorek. Wszystko za sprawą pozostałych rezultatów turnieju finałowego.
Mecz z Polonią rozpoczął się fatalnie dla Lecha. Już w 2. minucie Krystian Popiela zakończył indywidualną akcję uderzeniem z kilkunastu metrów. Strzał nie był silny, ale precyzyjny. Piłka wpadła do bramki tuż przy słupki i to stołeczni objęli prowadzenie. Podopieczni Przemysława Małeckiego mieli zdecydowaną przewagę, lecz w ich akcjach brakowało dokładności w decydujących, wskutek czego rzadko oddawali strzały na bramkę Balawejdera.
Obraz gry w drugiej połowie się nie zmienił. Wciąż to Lech zdecydowanie przeważał, długimi momentami zamykając rywala na jego połowie. W końcu jednak cierpliwe budowanie akcji i drobne korekty taktyczne przyniosły skutek. W 54. minucie Polonia rozpoczynała kontratak, jednak piłkę rywalom wygarnął Sierant, ruszył do przodu i zagrał na prawą stronę. Tam Kacper Chodyna wyprzedził obrońców i uderzył obok wychodzącego bramkarza.
Siedem minut później było już 2:1 dla Kolejorza. Tym razem w rolę podającego wcielił się Chodyna, a na prawej stronie znalazł się Dawid Kurminowski. Napastnik pewnie wykorzystał okazję i od mistrzostwa Polski lechitów dzieliło zaledwie 20 minut. Przy niekorzystnym wyniku Polonia ruszyła do przodu. Brzeski próbował zaskoczyć Dąbrowskiego uderzeniem z rzutu wolnego, Popiela z kolei strzelał z dystansu. Bramkarz interweniował jednak skutecznie.
W końcówce lechici musieli sobie radzić w osłabieniu po czerwonej kartce dla Adamczaka. Polonia mocno przycisnęła, ale dobrze spisująca się defensywa nie dała się zaskoczyć i po ostatnim gwizdku poznaniacy mogli cieszyć się z tytułu mistrzowskiego. Tym samym drużyna Przemysława Małeckiego powtórzyła osiągnięcie sprzed roku, kiedy to zespół prowadzony przez Wojciecha Tomaszewskiego także zapewnił sobie tytuł mistrzowski po dwóch kolejkach turnieju finałowego.
Lech Poznań – Polonia Warszawa 2:1 (0:1)
Bramki: Chodyna (53’), Kurminowski (61’) – Popiela (2’)
Lech: Dąbrowski – Andrzejewski, Sierant, Nawrocki, Gumny – Spychała (41. Maćkowiak), Friska – Chodyna, Mróz (41. Moder), Puchacz (62. Adamczak) – Kurminowski (62. Tomczyk)
W ostatnim meczu rozgrywanym w Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych Kolejorz wygrał z Progresem Kraków 4:1 i z kompletem zwycięstw pewnie wygrał Mistrzostwo Polski Juniorów Młodszych.
Kolejorz bardzo dobrze rozpoczął spotkanie i już w 14. minucie spotkania objął prowadzenie po bramce Jakuba Modera. Do przerwy Lech prowadził więc 1:0. W drugiej połowie młodzi lechici rzucli się do ataku i podwyższyli wynik w 55. minucie za sprawą Tomczyka. Co ciekawe, trzy następne bramki zostały strzelone w przeciągu zaledwie trzech minut. Festiwal strzelecki rozpoczął golem samobójczym Jan Andrzejewski, ale już w przeciągu dwóch minut Kolejorz trafiał do dobrej bramki. Strzelcami bramek byli Kurminowski i Tomczyk, dla którego to była druga bramka w tym spotkaniu.
Lech Poznań - Progres Kraków 4:1 (1:0)
Bramki: Moder, Tomczyk x2, Kurminowski
Skład Kolejorza: Mleczko (41' Dąbrowski) - Sierant, Gumny (41' Andrzejewski), Nawrocki, Szota - Spychała, Maćkowiak (60' Mroz), Moder (60'Kurminowski), Chodyna (65' Jezierski), Tomczyk, Chodyna
Po zakończeniu spotkania organizatorzy wręczyli nagrody dla nalepszych zawodników rozgrywek.
Nagrodę dla najlepszych strzelców otrzymali: Dawid Kurminowski i Tymoteusz Puchacz.
Najlepszym bramkarzem rozgrywek został Miłosz Mleczko
Najlepszym zawodnikiem został Maciej Spychała.
Przemysław Małecki